
Od 1 grudnia 2025 – nowe chińskie przepisy wstrząsną rynkiem magnesów
1 grudnia 2025 roku wejdą w życie najostrzejsze w historii regulacje eksportowe Chin dotyczące metali ziem rzadkich, takich jak neodym, dysproz, terb, samar czy prazeodym. Nowe prawo oznacza, że każda zagraniczna firma – od producentów elektroniki po europejskie hurtownie magnesów – będzie musiała uzyskać zgodę chińskiego rządu na sprzedaż produktów zawierających choćby minimalny procent chińskiego surowca. Jeśli dany produkt może mieć tzw. zastosowanie podwójne (cywilne i wojskowe), licencja prawdopodobnie nie zostanie wydana.
Co dokładnie się zmienia od 1 grudnia?
Do tej pory ograniczenia dotyczyły wyłącznie eksportu surowców z Chin. Teraz Pekin rozszerza kontrolę na cały łańcuch dostaw – również poza swoim terytorium. Jeśli firma z Polski, Niemiec czy Korei Południowej wykorzystuje komponent, w którym znajduje się choć odrobina chińskiego neodymu lub dysprozu, musi wystąpić do Ministerstwa Handlu Chin (MOFCOM) o zgodę na dalszy eksport swojego produktu. Brak licencji oznacza blokadę sprzedaży i konfiskatę towaru na granicy celnej kraju odbiorcy.
Chiny tłumaczą nowe przepisy koniecznością ochrony interesu narodowego i bezpieczeństwa technologicznego. Jednak wielu analityków podkreśla, że w praktyce jest to narzędzie kontroli geopolitycznej – szczególnie wobec krajów NATO, USA i UE. Wprowadzenie regulacji zbiega się w czasie z planowanym 25-procentowym cłem USA na magnesy neodymowe z Chin, co zapowiada początek globalnej wojny handlowej o dostęp do surowców krytycznych.
Jak wpłynie to na rynek magnesów i dostępność w Europie?
Europa w 92% zależy od chińskich dostaw metali ziem rzadkich, a ponad 80% magnesów neodymowych używanych w przemyśle pochodzi z Chin. Dla polskich i europejskich dystrybutorów oznacza to bardzo realne ryzyko: dostawy mogą zostać wstrzymane, a zapasy stopnieją w ciągu kilku tygodni. W praktyce oznacza to, że bez firm importujących i magazynujących wcześniej produkty – magnesów po prostu nie będzie gdzie kupić.
Prognozy analityków mówią o wzroście cen hurtowych magnesów neodymowych o 30–60% w pierwszym kwartale 2026 roku. Już dziś część dostawców wstrzymuje przyjmowanie zamówień, a fabryki w Chinach wydłużają terminy realizacji do 45–60 dni. W rezultacie na rynku europejskim może zabraknąć nie tylko magnesów przemysłowych, ale też komponentów stosowanych w elektronice, silnikach, drzwiach automatycznych, czujnikach czy słuchawkach audio.
Co mogą zrobić konsumenci i małe firmy?
Z punktu widzenia konsumenta i drobnych przedsiębiorców warto już teraz zabezpieczyć zapasy magnesów – zarówno do produkcji, jak i do indywidualnych zastosowań. Nawet jeśli dziś ceny wydają się stabilne, od grudnia sytuacja może diametralnie się zmienić. Cła, licencje i niepewność logistyczna sprawią, że magnesy staną się towarem deficytowym.
Jeśli planujesz zakupy do warsztatu, montażu, projektów hobbystycznych lub serwisowych, rozważ zamówienia na zapas – najlepiej na kilka miesięcy naprzód. Wiele hurtowni i sklepów może mieć ograniczone dostawy po Nowym Roku, a ceny będą korygowane nie tylko przez koszty importu, ale też przez kurs dolara i wahania podaży.
Firmy zajmujące się handlem i przetwarzaniem magnesów apelują do klientów, by nie czekali do ostatniej chwili. Po 1 grudnia 2025 r. każda partia magnesów, która w dokumentacji ma choć ślad pochodzenia z Chin, może wymagać dodatkowych formalności lub licencji eksportowej. Oznacza to realne opóźnienia w dostawach i trudności w utrzymaniu ciągłości sprzedaży w Europie.
Geopolityka i konsekwencje dla Zachodu
Od lat ostrzegano, że Chiny mogą wykorzystać dominację w sektorze metali ziem rzadkich jako narzędzie nacisku politycznego. Teraz to się dzieje naprawdę. Nowe przepisy nie tylko spowalniają zachodni program zbrojeń, ale też uderzają w łańcuchy dostaw dla branż high-tech, odnawialnych źródeł energii i elektromobilności. USA, Japonia i UE pracują nad alternatywami – recyklingiem i produkcją magnesów poza Chinami – ale do pełnej niezależności jeszcze daleko.
Analitycy OSW i europejskich think tanków wskazują, że to dopiero początek. Pekin wykorzystuje kontrolę nad REE jako kartę przetargową w rozmowach handlowych i dyplomatycznych. W 2026 roku mogą pojawić się dalsze ograniczenia w eksporcie, a priorytetem będą dostawy do krajów uznawanych za „neutralne” w konflikcie technologicznym.
Podsumowanie – ostatni moment na działanie
Zmiany od 1 grudnia 2025 roku mogą całkowicie przekształcić globalny rynek magnesów. Z jednej strony to narzędzie geopolityki Chin, z drugiej – sygnał dla Europy, by rozwijała własne zdolności produkcyjne. Dla klientów indywidualnych i małych firm to przede wszystkim ostatni moment, by kupić magnesy w obecnych cenach. Gdy nowe przepisy wejdą w życie, ich dostępność może być ograniczona, a ceny wzrosną wraz z kosztami importu i nowymi cłami. Warto działać z wyprzedzeniem – zanim grudniowe regulacje wejdą w życie.
Źródła:
Tagi:
czwartek 2025-10-09T10:00:00